Zakup auta to dopiero początek wydatków związanych z codzienną eksploatacją pojazdu. Nic więc dziwnego, że każdy kierowca poszukuje sposobów, dzięki którym można zmniejszyć koszt utrzymania samochodu. Często warto zadbać o to już na etapie wyboru konkretnego modelu pojazdu, np. uwzględniając koszty tankowania auta czy awaryjność.
Tankowanie samochodu to miesięczny wydatek rzędu 400-500 zł – w zależności od intensywności użytkowania pojazdu. Koszty te można jednak obniżyć na kilka sposobów.
Jeżeli rozważasz w najbliższym czasie zakup nowego pojazdu, rozważ nabycie pojazdu hybrydowego – szczególnie, jeśli planujesz użytkować go w okresie długoterminowym. Zakup takiego auta zwróci się po ok. 8 latach – przy uwzględnieniu wyłącznie wydatków związanych z tankowaniem pojazdu.
Chcąc ograniczyć spalanie paliwa, wdróż zasady ekonomicznej jazdy. Lista wytycznych jest dość długa, więc pamiętaj m.in. o: jak najczęstszym hamowaniu silnikiem, dostosowaniu prędkości do sytuacji na drodze, unikaniu dynamicznego przyspieszania i gwałtownego hamowania.
Zgodnie z przepisami, każdy zarejestrowany samochód musi mieć ważne ubezpieczenie OC. Zakres ochrony oraz wysokość sum gwarancyjnych są identyczne w każdym towarzystwie ubezpieczeniowym. Dlatego nie ma sensu przepłacać za polisę – warto wybrać najtańsze ubezpieczenie. Jak pokazują analizy ofertowe, różnica w cenie może wynieść nawet kilkaset złotych.
Zaskoczyła Cię awaria auta i wysoki rachunek za naprawę? Płatność za serwisowanie pojazdu możesz rozłożyć na raty. Taką możliwość daje m.in. ASO Toyoty – w ramach usługi Comfort Pay przygotowanej przez Toyota Bank. Kierowca może rozłożyć płatność na 12 miesięcznych rat – zaś pierwsza płatność następuje dopiero za miesiąc. Takie rozwiązanie pozwala zachować płynność finansową.
W dużej mierze od Ciebie zależy, ile wyniesie koszt utrzymania samochodu. Na wysokość wydatków masz wpływ – możesz je ograniczyć albo sprawić, iż nie będą stanowiły nadmiernego obciążenia domowego budżetu. Już wiesz co masz robić – do dzieła.
Dodaj komentarz – napisz co myślisz